wywiad
Blokują nas tylko limity NFZ
Marek Gierlotka: Polska kardiologia ma potencjał kadrowy i sprzętowy, by wykonywać nawet trzykrotnie więcej zabiegów ratujących życie, ale rozbija się o mur finansowania
1 stycznia 2026 r. rzeczywistość w polskiej kardiologii ma się zmienić. Kończymy pilotaż, wdrażamy Krajową Sieć Kardiologiczną. Czy ten krok wystarczy, by powstrzymać trend umieralności na choroby układu krążenia w Polsce?

prof. dr hab. n. med. Marek Gierlotka, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego
prof. dr hab. n. med. Marek Gierlotka, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego
Sieć kardiologiczna jest bezwzględnie tym rozwiązaniem, które ma poprawić naszą fatalną sytuację. W porównaniu z krajami Europy Zachodniej mamy praktycznie dwukrotnie wyższe wskaźniki umieralności z powodu chorób sercowo-naczyniowych. Wynika to z tego, że czynniki ryzyka są w naszym społeczeństwie zbyt mocno rozpowszechnione. O ile leczenie ostrych stanów – zawałów, udarów czy ostrych problemów naczyniowych – stoi na wysokim poziomie i tu skutecznie ratujemy życie, o tyle sama liczba tych zdarzeń jest po prostu dużo wyższa niż w krajach zachodnich. Sieć kardiologiczna z założenia ma usprawnić ścieżkę pacjenta w systemie. Chodzi o to, by pacjent, który już zachorował, miał lepszy dostęp do leczenia, a system płacił za efekt zdrowotny, a nie tylko za procedurę. Chcemy dopingować szpitale każdego poziomu – od powiatowych do klinicznych – do sprawnego i szybkiego działania.




