fundusze
Reforma nie zlikwiduje wykluczenia transportowego
Marszałkowie nie sprzeciwiają się rządowej propozycji przejęcia odpowiedzialności za zarządzanie funduszem autobusowym i integrację transportu. Dużo zastrzeżeń mają zaś eksperci
Resort infrastruktury szykuje rewolucyjne zmiany w utworzonym w 2019 r. Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Zarządzanie nim mają przejąć od wojewodów marszałkowie, którzy mają też pełnić rolę integratorów przewozów. Od gmin i powiatów będą zbierać uwagi i tworzyć spójny plan transportowy województwa, na podstawie którego będą realizowane połączenia. Plan ma opierać się o minimalne standardy częstotliwości, według których na danej trasie muszą odbywać się przynajmniej trzy pary kursów na dobę – rano, w południe i wieczorem. Siedziby gmin muszą zaś być skomunikowane z siedzibą powiatu. Marszałkowie będą musieli udostępnić cyfrowe wyszukiwarki połączeń w regionie. Obligatoryjnie w autobusach będą stosowane geolokalizatory. Dużą nowością ma być możliwość dofinansowania w rejonach słabo zaludnionych tzw. taksówek na życzenie. Według założeń minister infrastruktury będzie rozdzielał środki z funduszu na poszczególne regiony, m.in. z uwzględnieniem powierzchni województwa, liczby mieszkańców czy liczby linii regularnych na jego terenie.



