Produkcja prawa w Polsce przyspiesza. Zmiany w podatkach i księgowości wyzwaniem dla przedsiębiorców
Tempo zmian legislacyjnych przyspiesza, a polskie firmy coraz częściej nie nadążają za nowymi obowiązkami. W pierwszym półroczu 2025 roku uchwalono w Polsce aż 6150 stron nowych przepisów – to o 56% więcej niż rok wcześniej. Jak wynika z najnowszego raportu Grant Thornton, największe problemy sprawiają przedsiębiorcom zmiany w obszarze podatków i księgowości. Na liście najczęściej wymienianych wyzwań znalazły się: wprowadzenie kasowego PIT, obowiązek stosowania JPK_CIT, nowe limity w rachunkowości oraz wdrożenie Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF).

Legislacja znowu przyspiesza
W pierwszym półroczu 2025 roku w Polsce uchwalono 6150 stron nowych przepisów, co oznacza wzrost aż o 56% w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego – wynika z najnowszego „Barometru prawa”, przygotowanego przez Grant Thornton. W ciągu zaledwie sześciu miesięcy przyjęto 522 akty prawne najwyższej rangi (ustawy, rozporządzenia i umowy międzynarodowe). To o 56% więcej stron niż przed rokiem. Jeżeli taka dynamika utrzymała się w drugim półroczu, liczba stron nowego prawa w 2025 wzrosłaby do niespełna 21 tysięcy przepisów.
W pierwszej połowie 2025 roku, aby być na bieżąco ze wszystkimi zmianami w prawie, podatnik lub przedsiębiorca musiałby codziennie poświęcać średnio 1 godzinę i 40 minut na czytanie nowych aktów prawnych – i to przy założeniu, że przeczytanie jednej strony zajmuje 2 minuty. To jednak nie wystarcza, ponieważ większość przepisów to nowelizacje istniejących ustaw, które bez znajomości tekstów źródłowych są trudne do zrozumienia. Aby w pełni zrozumieć sens zmian, należałoby dodatkowo analizować teksty jednolite, co mogłoby zająć kolejne kilka lub kilkanaście godzin dziennie. Po uwzględnieniu także innych źródeł prawa – jak rozporządzenia UE, interpretacje podatkowe, orzeczenia sądów czy objaśnienia – staje się jasne, że fizycznie niemożliwe jest pełne śledzenie zmian w polskim systemie prawnym.

Aż 53% ankietowanych przedsiębiorców uznała, że częstotliwość przeprowadzanych zmian legislacyjnych jest zbyt wysoka, co utrudnia im dostosowywanie się do nowych regulacji. Wyraźnie mniej, ponieważ 27% przedsiębiorców uznało skalę nowych przepisów za odpowiednią, a 13% nie miało zdania w tym temacie - czytamy w raporcie.
Spośród przedsiębiorców, którzy jednoznacznie uznali, że tempo zmiany prawa jest za szybkie aż 85% z nich wskazało, że w stopniu istotnym lub bardzo dużym utrudnia im to prowadzenie działalności gospodarczej. Pozostali respondenci uznali częstotliwość zmian za niewielką bądź nie potrafili jej jednoznacznie określić. Co istotne, żaden z badanych nie wskazał, że zmiany prawne pozostają bez wpływu na prowadzoną działalność.
Przepisy podatkowe i księgowe najmniej stabilne
Z raportu wynika, że zmienność przepisów pozostaje jednym z kluczowych wyzwań dla firm, niezależnie od branży. Najbardziej niestabilnym obszarem działalności gospodarczej, według 62% respondentów, są podatki i księgowość. Tak wysoki wynik to efekt licznych nowelizacji, takich jak: wprowadzenie kasowego PIT, obowiązek stosowania JPK_CIT, zmiany limitów prowadzenia ksiąg rachunkowych.
Na horyzoncie pojawiają się kolejne istotne zmiany, z których największe znaczenie ma Krajowy System e-Faktur (KSeF). Jego wdrożenie będzie wymagało od firm gruntownej reorganizacji procesów księgowych, co budzi obawy wśród przedsiębiorców.
Na drugim miejscu znalazły się regulacje z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, które jako problematyczne wskazało 22% badanych. Wśród najczęściej wymienianych trudności znalazły się:
- nowe zasady naliczania składki zdrowotnej,
- zmiany dotyczące urlopów (np. uzupełniający urlop macierzyński),
- przepisy związane z zatrudnianiem cudzoziemców.
Dla małych zespołów kadrowych, które często odpowiadają za całościową obsługę pracowników, ciągłe dostosowywanie się do zmieniających się regulacji stanowi poważne obciążenie.

Vacatio legis do zmiany
Nie tylko liczba i częstotliwość zmian regulacji prawnych stanowi wyzwanie dla przedsiębiorców. Kolejnym jest vacatio legis. Ponad połowa przedsiębiorców (52%) uważa, że czas vacatio legis – czyli okres między ogłoszeniem a wejściem w życie przepisów – jest zbyt krótki, by móc się odpowiednio przygotować do zmian. Tylko 2% uznało go za wystarczający.
W 2024 r. średni czas vacatio legis wynosił 37,1 dnia dla ustaw oraz 8,9 dnia dla rozporządzeń - wynika z najnowszej edycji raportu "Barometr prawa".
Co istotne, okres ten obejmuje również dni wolne i święta, co dodatkowo ogranicza realny czas na wdrożenie zmian. Skutkiem tego jest presja czasowa, ryzyko błędów oraz odkładanie bieżących zadań operacyjnych – szczególnie dotkliwe dla małych i średnich firm, które nie mają własnych działów prawnych, ani compliance.
Eksperci Grant Thornton i Rady Przedsiębiorczości proponują wdrożenie modelu "pół roku dla biznesu" - ustawy regulujące działalność przedsiębiorstw wchodziłyby w życie z 1. dniem roku, z przynajmniej 6-miesięcznym vacatio legis. Dla zmian istotnych, takich jak zmiana stawki podatkowej, zmiana przedmiotu opodatkowania, czy wprowadzenie nowego systemu finansowo-księgowego okres vacatio legis powinien być wydłużony - zdaniem ekspertów - do 12 miesięcy.
Odpowiednie vacatio legis to dla firm czas na analizę zmieniających się przepisów i podjęcie odpowiednich działań w swoich procedurach i narzędziach, a w konsekwencji stabilne otoczenie prawne dla prowadzonej działalności.
Oprac. Katarzyna Bogucka
