Artykuł
opinia
Rishi Sunak, ostatnia nadzieja torysów
Gdy w grudniu 2019 r. Boris Johnson triumfalnie wracał po wyborach na Downing Street po największym zwycięstwie Partii Konserwatywnej od czasów Margaret Thatcher, wydawało się, że przy kwiecistych przemówieniach tego równie charyzmatycznego co kontrowersyjnego premiera wychowa się nowe pokolenie Brytyjczyków. Tymczasem już w połowie kadencji Johnson został zmuszony do rezygnacji z zajmowanego przez siebie stanowiska przez swoich własnych posłów w atmosferze licznych skandali i zaniedbań.
Kilka tygodni później jego następczyni, Liz Truss, po rekordowo krótkiej kadencji sama musiała abdykować, sprowadzając sondażowe notowania torysów na historyczne dno. W tej atmosferze konserwatywni posłowie zdecydowali się wskazać Rishiego Sunaka na 57. premiera Zjednoczonego Królestwa.