Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2022-11-10

Wszystko to nie miało prawa się wydarzyć

Właściwie to cieszę się, że w kwestii Mikołaja Kopernika byłem ignorantem. Wszystkim życzę, by uświadamiali sobie własną ignorancję w tak miłych okolicznościach jak lektura „Kopernika. Rewolucji”

Obecność Mikołaja Kopernika w obszarze polskiej wyobraźni symbolicznej wydaje się oczywista - banknoty, pomniki, podręczniki, świadomość, że „wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię”. Niemniej sprawy oczywiste, kiedy je trochę poskrobać ciekawskim pazurem, oczywiste być przestają. W świeżo wydanej biografii Kopernika „Kopernik. Rewolucje” Wojciech Orliński udowadnia, jak skromna jest potoczna wiedza na temat wybitnego astronoma. Przy czym - to ważne - nie czyni tego z wyższościową impertynencją, ale zaprasza do wspólnego odkrywania meandrujących losów autora „De revolutionibus” („orbium coelestium” dopisał Kopernikowi norymberski - protestancki - wydawca i, ujmując rzecz w pewnym przybliżeniu, redaktor książki, niejaki Andreas Osiander; dopisał mu zresztą nie tylko to), a także osobliwości czasów, w których przyszło mu żyć.

Zawsze zdaje mi się zabawna dość powszechnie wyrażana dziś opinia, że żyjemy w unikatowej epoce gwałtownych i wielkich przemian. Może i tak - ale powiedzcie to (jeśli, naturalnie, będziecie mieli taką możliwość) mieszkańcom wielkich miast Europy drugiej połowy XIX w.: wszystkie one - zalewane setkami tysięcy migrantów - były gigantycznymi placami budowy na niespotykaną współcześnie skalę, przynajmniej na naszym kontynencie. Albo powiedzcie to Kopernikowi. Brał czynny udział w przynajmniej jednej wojnie. Był - jako człowiek Kościoła - świadkiem reformacyjnej schizmy, która wstrząsnęła nie tylko europejskim życiem religijnym, lecz także, a może przede wszystkim, europejską polityką. Własnoręcznie wywołał rewolucję w nauce. Przyszedł na świat w późnośredniowiecznej monarchii stanowej, umierał zaś w renesansowej demokracji szlacheckiej. A jego ojciec zarabiał na życie najpewniej jako tajny agent.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00