debata
Branża TSL: rozwój czy stagnacja
Pod takim hasłem w czerwcu w siedzibie Dziennika Gazety Prawnej odbyła się debata z udziałem ekspertów branży TSL. Jaka jest obecnie koniunktura? Co z cenami usług i kosztami? Jakie kluczowe czynniki przesądzą o przyszłości rynku? To niektóre pytania, na które poszukiwano odpowiedzi. Publikujemy kluczowe fragmenty debaty
Koniunktura, koszty, ceny – sytuacja w branży

dr hab. Halina Brdulak profesor Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie
dr hab. Halina Brdulak profesor Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie
Każdy musi poszukiwać swojego optimum, w różnych firmach będzie w różnym miejscu. Może ono również ulegać zmianie w zależności od czynników zewnętrznych i wewnętrznych
Halina Brdulak: Zacznę nieco kontrowersyjnie. Badania w UE pokazują, że nie ma jednoznaczności. Jeśli chodzi o rynek magazynowy, to ok. 50 proc. pytanych uważa, że nadal będzie konieczność tworzenia zapasów. Ale druga prawie taka sama część uznaje, że – koniec z zapasami, nie trzeba będzie ich dodatkowo budować, ponieważ znaleziono takie modele, łańcuchy dostaw, które zapewniają przepływ towarów. Podobnie jeśli chodzi o transport oceaniczny: 56 proc. badanych twierdzi, że jest nadpodaż. Ale 36 proc. deklaruje, iż nie może znaleźć miejsca na swój kontener. Jak zatem wygląda sytuacja?

Andrzej Kozłowski członek zarządu ROHLIG SUUS Logistics
Andrzej Kozłowski członek zarządu ROHLIG SUUS Logistics
Strategia zarządzania ryzykiem oraz dywersyfikacji procentuje i wtedy, gdy jest eldorado, i w trudnych czasach
Andrzej Kozłowski: Warto podzielić obszar kompleksowej logistyki na różne segmenty rynku. Jest bardzo duży popyt na magazyny i rynek, szczególnie polski, bardzo dynamicznie się rozwija. Brakuje powierzchni, zwłaszcza do składowania towarów o specyficznych wymaganiach, takich jak baterie jonowo-litowe. Nie zgodzę się z tezą, że łańcuchy dostaw są stabilne. Klienci boleśnie odczuli ostatnie trzy–cztery lata zawirowań. Teraz obserwują, jak skończy się eskalacja między Stanami Zjednoczonymi a Chinami wokół Tajwanu. Chcą utrzymać odpowiedni stan zapasów magazynowych, dlatego popyt na magazyny będzie rósł. Oczywiście jest kwestia nearshoringu, ale to jest długotrwały proces. Natomiast musimy być świadomi, że skończyło się eldorado, gdy polski rynek magazynowy był jednym z najtańszych w Europie. Ceny ziemi, materiałów budowlanych i koszty wykonawstwa sprawiły, że ceny najmu skoczyły. I nie łudźmy się, że wrócą poprzednie stawki. Jeśli chodzi o sytuację we frachcie morskim, to jest ona zróżnicowana na poszczególnych kierunkach. Na początku mieliśmy do czynienia z niespotykaną dynamiką spadku frachtów na kierunku Daleki Wschód – Europa, niestety obecnie tendencja ta dotknęła również kierunek Europa – Ameryka Północna, a szczególnie USA. Trend ten został wzmocniony wprowadzeniem do użytkowania na przełomie roku największych jednostek kontenerowych, które były zamówione dwa–trzy lata temu pod wpływem rosnących wolumenów na rynku. Jednocześnie armatorzy próbują powstrzymać spadek cen poprzez program blank sailings – wyłączając niektóre wypłynięcia z regularnego rozkładu.





