Artykuł
Puste hospicja, znikające matki
Miały być realnym wsparciem dla kobiet, które po wyroku TK muszą rodzić dzieci z wadami letalnymi. Dziś w hospicjach perinatalnych spada liczba pacjentek. Dzieci śmiertelnie chorych nie rodzi się jednak mniej
Przychodzą na świat bez powłoki brzucha, z nieuleczalnymi wadami genetycznymi, mają szanse na godzinę, dwa dni albo miesiąc życia - tak neonatolodzy opisują noworodki, z którymi mają do czynienia. To wady, które wcześniej uprawniały do aborcji. - Te dzieci rodzą się, często cierpią, ale nie ma jasnego systemu pomocy dla nich - mówi jeden z naszych rozmówców. Tym bardziej że dla szpitali to coraz większe wyzwanie nie tylko etyczne, lecz także logistyczne. Jak mówi prof. Ewa Helwich, konsultant ds. neonatologii, specjaliści zwracali się do resortu zdrowia z prośbą o wsparcie. - Kobieta rodzącą śmiertelnie chore dziecko nie ...