Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-02-05

komentarz

Sami nie damy, ale procencik przytulimy

Z nieznanych mi przyczyn nasze władze nie znoszą organizacji społecznych. I niezrozumiałych, ponieważ fundacje i stowarzyszenia zwykłych obywateli rozwiązują problemy, wobec których rząd rozkłada ręce. Bo nie ma woli politycznej, by się nimi na poważnie zająć, bo nie napędzają głosów w wyborach, bo nie ma pieniędzy, a są (zawsze są!) pilniejsze wydatki. Pewnie, że też wolałbym, żeby szpitale były wyposażone w najlepszy sprzęt z odprowadzanych przez nas składek (czytaj: podatków) na ubezpieczenie zdrowotne. I żeby to państwo zagwarantowało finansowanie leczenia chorób rzadkich albo zagranicznych operacji, a jeszcze lepiej, żeby je wszystkie można było przeprowadzić na miejscu, oszczędzając przy tym na kosztach podróży np. do Stanów. I żeby nareszcie naprawdę zajęło się bezdomnością zwierząt, likwidując jej przyczyny, a nie tylko każąc samorządom podpisać jakąś umowę ze schroniskiem. A! I żeby były pieniądze na kulturę – nie tylko na narodowe instytucje, także na małe placówki w każdej dzielnicy. Listę życzeń i zażaleń proszę sobie uzupełnić o bliskie własnemu sercu sprawy, które państwo powinno ogarnąć, ale nie ogarnia.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00