Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-03-21

wsparcie

Pomoc bez kodów

Polski przemysł energochłonny to 16 tys. firm, w których zatrudnionych jest 1,3 mln pracownikówPolski przemysł energochłonny to 16 tys. firm, w których zatrudnionych jest 1,3 mln pracowników

Niedawno została rozdzielona pomoc dla branży energochłonnej na starych zasadach. Teraz resort pracuje nad nowymi, które mają zwiększyć liczbę beneficjentów

Minister rozwoju Waldemar Buda mówi DGP, że zmiany pójdą w dwóch kierunkach. Po pierwsze, pomoc będzie można otrzymać łatwiej niż dotychczas. Do tej pory mogła być kierowana do firm, które nie tylko mają odpowiedni udział energii czy gazu w kosztach produkcji – minimum 3 proc. – ale mogą też wykazać się odpowiednimi kodami PKD. Lista takich kodów też była zatwierdzana przez Komisję Europejską. Znalazły się na niej m.in. firmy hutnicze, ceramiczne czy producenci szkła. Jak podkreśla resort, ostatnio regulacje zostały poluzowane, co pozwala na zmianę podejścia. – Mamy pomysł, by zlikwidować zasadę udzielania pomocy według kodów PKD, co pozwoli objąć pomocą publiczną jeszcze większą grupę podmiotów – mówi minister Waldemar Buda. Oczywiście zostałaby zachowana zasada, że pomoc dostaną firmy o odpowiednio wysokim udziale kosztów energii i gazu w wartości produkcji. Jak podkreśla minister, dotychczasowy system był zbyt sztywny. – Stosowanie zasady udzielania pomocy według kodów PKD nie załatwiało problemu. Gdy rozszerzyliśmy kody o kolejne branże, np. o produkcję spożywczą, okazało się, że np. produkcja łożysk nie mieści się w tym wykazie – podkreśla minister. Zanosi się więc na to, że po pieniądze z programu będzie mogło sięgnąć znacznie więcej firm niż do tej pory. A do podziału będzie około 5 mld zł. To jednak nie koniec zmian, bowiem resort myśli o stworzeniu dodatkowego programu. Przewidywałby on, że większe dofinansowanie mogłyby otrzymać firmy, które zaczną wdrażać transformację energetyczną, a więc z czasem doprowadzą do zmniejszania zużycia energii czy gazu we własnej produkcji. To także efekt liberalizacji zasad przez KE. – Zaproponujemy w ramach programu większą pomoc dla tych, którzy przeprowadzą plan transformacyjny. Chcemy zmienić sytuację, w której co roku te same pieniądze idą do tych samych podmiotów, a one nie podejmują kroków, by ograniczać zużycie energii – podkreśla minister.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00