podatki od nieruchomości
Budowlany węzeł gordyjski. Gminy i podatnicy w ciągłej niepewności
Spory o opodatkowanie budowli ciągną się latami. Teraz odżył problem podatku od paneli fotowoltaicznych, ale w tle rysują się już nowe konflikty. Nadal nierozstrzygniętych jest też wiele dotychczasowych
W niedawnym raporcie przygotowanym przez naukowców ze Szkoły Głównej Handlowej padł postulat zreformowania podatku od nieruchomości. Niewątpliwie nowego uregulowania – całkiem od zera – wymagają zasady opodatkowania budowli. – Wynika to nie tylko z problematycznego powiązania definicji podatkowej zawartej w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych z prawem budowlanym, lecz także ze zmieniającego się orzecznictwa, kształtowanego przez liczne spory pomiędzy organami podatkowymi a podatnikami – mówi Paulina Tyczewska z działu doradztwa podatkowego w EY Polska.
Czekają na rozstrzygnięcie
Wiele wątpliwości budzi prawidłowa kwalifikacja podatkowa: silosów, zbiorników stacji redukcyjnych gazu, urządzeń sieciowych, stacji ładowania samochodów elektrycznych, wyciągów narciarskich (kolei liniowych) itd.
– W dużej mierze spory dotyczą specjalistycznych urządzeń (np. maszyn przechowujących przesyłki, zbiornikowych instalacji gazów technicznych), przymocowanych do gruntu za pomocą części budowlanych, a więc obiektów podobnych od strony podatkowej do farm fotowoltaicznych. Coraz więcej sporów można również zaobserwować w kwestii opodatkowania urządzeń sieciowych i dotyczy to nawet takich sytuacji, gdy urządzenia sieciowe znajdują się w budynkach – mówi Mateusz Prusak, starszy menedżer w zespole ds. podatku od nieruchomości w Deloitte.




