Artykuł
rozmowa
Zdążymy z inwestycjami w ramach KPO
Kacperczyk: Nie będziemy zamykać oddziałów tam, gdzie są potrzebne. Ostateczne rozwiązania wypracowujemy razem ze szpitalami i samorządami
W zeszłym tygodniu Komisja Europejska zaakceptowała rewizję Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Ulga?
Ogromna. Wiadomość z Komisji Europejskiej o zatwierdzeniu zmian w KPO to jedna z najlepszych informacji, jakie otrzymałam w ostatnich miesiącach. Renegocjacje kamieni milowych opisanych jeszcze przez poprzedni rząd były jedną z najtrudniejszych rzeczy, jaka została mi powierzona w Ministerstwie Zdrowia. Przede wszystkim ze względu na krótki czas, jaki mieliśmy na negocjacje z Komisją, i wiele opóźnień. Wchodząc do MZ, zastaliśmy w KPO zobowiązania wprowadzenia licznych zmian legislacyjnych (tzw. kamienie milowe w KPO), które powinny zostać zrealizowane w latach 2022–2023. W 2023 r. powinny być również uruchomione nabory inwestycyjne. Niestety zobowiązania w KPO naszych poprzedników nie zostały spełnione. Ogromnym wyzwaniem był zapis, który przewidywał, że uruchomienie inwestycji z KPO w ochronie zdrowia było uzależnione od jednego kamienia milowego – wejścia w życie ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa, która wzbudzała ogromne kontrowersje i nie została przyjęta w poprzedniej kadencji. Niestety poprzednie kierownictwo MZ nie tylko nie zrealizowało tego kamienia milowego, lecz także nie podjęło rozmów z KE w sprawie zmian w pierwotnych zapisach, by odblokować unijne środki na ochronę zdrowia. Mieliśmy bardzo trudne zadanie i udało się je zrealizować tylko dzięki ogromnemu zaangażowaniu minister Izabeli Leszczyny i zespołu mądrych i doświadczonych ekspertów, który zbudowaliśmy w MZ.