Zapomniany epizod mrocznego świata
Na początku lat 80. XVI w. ruszyła śledcza maszyna biurokratyczna. A nie był to dobry moment dla domorosłych heretyków

Od momentu oryginalnej publikacji tej niezwykłej książki minęło 49 lat. Jej polski przekład pojawił się w 1989 r., w dziwnym momencie dziejowym – gdy przez nasz kraj przetaczał się cyklon politycznej transformacji, kiedy historia wydarzała się na naszych oczach. Dużo się wtedy mówiło o wolności, a opowieść, którą zaproponował Carlo Ginzburg w „Serze i robakach”, nieźle do tych czasów pasowała – opowieść o Domenicu Scandelli zwanym Menocchiem, friulańskim młynarzu-heretyku z drugiej połowy XVI w., jest zarazem opowieścią o bezkompromisowym wolnomyślicielu.
Teraz, w 2025 r., gdy PIW ponownie wydaje książkę Ginzburga (w rozszerzonej oraz poprawionej edycji), ta opowieść znów pasuje: jako narracja wymierzona w potężne siły cywilizacyjnej i politycznej uniformizacji. Dzieje się tak, co ciekawe, wbrew deklaracjom samego autora, który tak przed laty mówił w

