analiza
Pracodawcy będą musieli zmienić procedury dotyczące mobbingu i dyskryminacji
Projekt ustawy wprowadzającej zmiany w definicjach mobbingu i dyskryminacji jest nadal na dość wczesnym etapie prac. 5 czerwca opublikowano jego nową wersję, uwzględniającą uwagi zgłoszone podczas konsultacji publicznych, i ponownie skierowano do konsultacji. Wynika z niej, że sprawy o mobbing mogą się stać nieco prostsze dla pracowników, możliwe, że będą też oni występować o wyższe niż dotychczas roszczenia.
Dużo łatwiej udowodnić
Przede wszystkim zdecydowanie uproszczona będzie definicja mobbingu, która dotychczas była dość długa i skomplikowana. Zgodnie z aktualnie obowiązującym brzmieniem art. 943 par. 2 kodeksu pracy:
„Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długo trwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników”.
Wykazanie przez pracownika przed sądem, że zostały spełnione wszystkie te kryteria, było niezwykle trudne. Nowa definicja ma być zdecydowanie prostsza: „Mobbing oznacza zachowania polegające na uporczywym nękaniu pracownika”. Uporczywość ma polegać na tym, że nękanie jest powtarzalne, nawracające lub stałe.
