Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2022-10-28

Zmienimy bieg historii

Odgruzowywanie Warszawy, 1946 r.Odgruzowywanie Warszawy, 1946 r.

Niemcy wyspecjalizowali się w przeprosinach, klękaniu, słowach o moralnej odpowiedzialności, składaniu wieńców. Ale potrzebna jest polityczna decyzja, że Polska otrzyma odszkodowanie za skutki II wojny światowej

Arkadiusz Mularczyk adwokat, poseł na Sejm RP V, VI, VII i VIII kadencji; szef Parlamentarnego zespołu ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec za szkody wyrządzone w trakcie II wojny światowej; 24 października został wiceministrem spraw zagranicznych

Arkadiusz Mularczyk adwokat, poseł na Sejm RP V, VI, VII i VIII kadencji; szef Parlamentarnego zespołu ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec za szkody wyrządzone w trakcie II wojny światowej; 24 października został wiceministrem spraw zagranicznych

Z Arkadiuszem Mularczykiem rozmawia Estera Flieger

Moja teza: nie będzie ani reparacji, ani odszkodowań od Berlina. Zaś Zjednoczona Prawica - wycofując się z roszczeń finansowych - jako swój olbrzymi sukces może będzie mogła przedstawić jedynie np. polsko-niemiecki projekt edukacyjny.

To zupełnie bezpodstawna teza, której przeczą podjęte przez nas działania w ciągu ostatniego miesiąca. 1 września 2022 r., po raz pierwszy od 1945 r., zaprezentowano kompleksowy raport o stratach poniesionych przez Polskę podczas II wojny. Sejm 14 września podjął uchwałę o wsparciu działań rządu w tej sprawie, zaś 3 października minister spraw zagranicznych wysłał notę dyplomatyczną do Berlina. Nikt przed 1989 r. ani przez ostatnie 30 lat nie podjął takich działań w tej sprawie. A to nie wszystko, bo zaangażowani są w nią także prezydent Andrzej Duda, prezes Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki oraz szefowie resortów, którzy poruszają ten temat z partnerami zagranicznymi. Sam też rozmawiałem z sekretarz generalną Rady Europy, przewodniczącym Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy oraz szefami pięciu najważniejszych frakcji politycznych w RE, a także przedstawicielami delegacji greckiej, tureckiej czy serbskiej. Problemem tym interesują się międzynarodowe media, a to nie jest bez znaczenia dla Niemiec, które chcą być postrzegane jako praworządne państwo.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00