Zawrzyjmy umowę medialną
Media społecznościowe osłabiają psychikę dzieci – alarmują wyniki kolejnych badań. Czy musimy czekać na interwencję Ministerstwa Edukacji, aby kolejne roczniki uczniów nie startowały w dorosłość z gorszej pozycji?
W ostatnich latach lawinowo wzrosła liczba dzieci korzystających ze smartfonu. Dziecko w Polsce dostaje telefon z dostępem do internetu średnio w wieku niecałych dziewięciu lat. Mimo że społeczna świadomość płynącego z tego ryzyka jest coraz większa, to nadal brakuje w Polsce zarówno inicjatyw rodziców na poziomie szkół, jak i działań legislacyjnych na poziomie administracji. Tymczasem w wielu krajach podjęto już działania w tym zakresie. We Francji od tego roku szkolnego obowiązuje zakaz korzystania ze smartfonów w szkołach podstawowych i gimnazjach. Jest rozszerzony również na wycieczki szkolne. We Włoszech telefonów w szkołach nie można używać nawet do celów edukacyjnych. Zwraca się przy tym uwagę, że mają one negatywny wpływ na koncentrację uczniów. W Norwegii we wszystkich szkołach obowiązuje zakaz telefonów i zegarków inteligentnych na lekcjach, a korzystanie z nich na przerwach jest zabronione w podstawówkach. W stosunku do Zachodu jesteśmy więc już spóźnieni, a kolejne roczniki uczniów startują w dorosłość z gorszej pozycji – z niższym poczuciem wartości, mniejszą kreatywnością i zdolnością do koncentracji.

