Raporty odroczone, korzyści z ESG aktualne

Choć formalny obowiązek raportowania zrównoważonego rozwoju został przesunięty w czasie, polskie firmy, od małych start-upów po wielkie korporacje, nie zaciągają hamulca ręcznego. Wręcz przeciwnie, wdrażanie strategii ESG może być dobrze pojętą ucieczką do przodu, która buduje przewagę konkurencyjną, a wydatki z tym związane to inwestycja.
Decyzja o przesunięciu terminów wejścia w życie obowiązku raportowania zrównoważonego rozwoju mogła wydawać się sygnałem do pauzy. Zgodnie z nowym harmonogramem duże przedsiębiorstwa oraz firmy z sektora MŚP, które pierwotnie miały rozpocząć raportowanie w latach 2026 i 2027, będą do tego zobowiązane odpowiednio dopiero w 2028 i 2029 r.
Przybywa jednak firm, które nie czekają na ustawowy przymus. Przełamują one pokutujący od lat stereotyp, jakoby brak kompetencji i wysokie koszty stanowiły tu barierę nie do przejścia. Rzeczywistość biznesowa weryfikuje to podejście: wielkość organizacji i jej budżet przestają być przeszkodą, gdy uświadomimy sobie, że ESG (Environmental, Social, and Governance) służy nie tylko planecie, ale przede wszystkim celom biznesowym. Kluczowy okazuje się cel, jaki stawia przed sobą firma, oraz świadomość korzyści płynących ze zrównoważonego rozwoju.

