podatki
Przedsiębiorca umiera, fiskus zyskuje
Wdowa, która przejęła firmę po zmarłym mężu, nie może odliczyć jego wydatków – twierdzi skarbówka. To już kolejna szykana wobec sukcesorów
Ustawa o zarządzie sukcesyjnym miała być remedium na bolączki spadkobierców, którym nagle przyszło się zmierzyć ze śmiercią bliskiej osoby prowadzącej przedsiębiorstwo. Już w 2018 r. Ministerstwo Finansów musiało jednak gasić pożar w sprawie VAT od towarów handlowych, które pozostały w firmie po śmierci właściciela. Teraz pojawił się problem z podatkiem dochodowym: dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdził niedawno, że wdowa, która przejęła firmę po mężu, nie może odliczyć jego wydatków, mimo że ten nie zdążył ich przed śmiercią odjąć. Nie mógł tego uczynić, bo czekał, aż sprzeda towary. Teraz zadysponuje nimi wdowa, ale podatek zapłaci od całego przychodu ze zbycia, a nie od dochodu (przychód minus poniesione koszty).