Zło zza biurka, czyli korupcja groźniejsza niż pochodzenie technologii
Centrum im. Adama Smitha w swoim najnowszym raporcie bardzo nisko ocenia projekt nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa (KSC) implementującej unijną dyrektywę NIS. Dlaczego tak jest, tłumaczy Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha.
Pisze pan we wstępie do raportu przygotowanego przez Centrum im. Adama Smitha pod znamiennym tytułem „Dlaczego rząd proponuje ograniczenie rozwoju polskiej gospodarki cyfrowej?”, że przepisy procedowanej właśnie ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa zamiast podwyższyć jego poziom, „same z siebie stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego”. Aż tak?
W proponowanym kształcie projekt ustawy o KSC pod pretekstem implementowania dyrektyw unijnych, a głównie NIS2 wprowadza niezwykle uznaniowe prawo. A każde uznaniowe prawo w Polsce przy niedziałającym wymiarze sprawiedliwości, który nie chroni przed nadużyciami władzy, oznacza również upowszechnienie korupcji.