Pracodawcy krytycznie oceniają nowe uprawnienia PIP
Nowelizacja ustawy o PIP przyznająca inspektorom pracy prawo do samodzielnego przekształcania umów cywilnoprawnych w umowy o pracę budzi poważne obawy wśród organizacji pracodawców. Ich zdaniem to rozwiązanie, które może prowadzić do destabilizacji rynku pracy, naruszenia konstytucyjnych zasad oraz pogłębienia niepewności prawnej. Wdrożenie reformy planowane jest na początek 2026 roku.

PIP zyska nowe uprawnienia
Projekt ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy przewiduje, że inspektor pracy będzie mógł stwierdzić, że zleceniobiorca lub samozatrudniony pracuje w firmie na etacie. Obecnie tylko sąd może to ustalić. Wtedy będzie mógł nakazać przekształcenie dotychczasowej formy zatrudnienia w umowę o pracę.
– Sprzeciwiamy się propozycjom zawartym w projekcie ustawy i apelujemy o rezygnację z zaproponowanych przepisów. Już od kilku lat kolejne rządy zapowiadały zmiany w funkcjonowaniu umów cywilnoprawnych – od pełnego ich ozusowania po wprowadzenie mechanizmów większej kontroli takich umów. Uważamy, że konieczne jest przeprowadzenie w tej sprawie rzetelnych konsultacji z partnerami społecznymi – mówi prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, przewodniczący zespołu RDS ds. prawa pracy.
Związki zawodowe, pracodawcy i rząd zgodnie wskazują, że potrzebne jest ograniczenie nieprawidłowości związanych z nadużywaniem umów zleceń. Należy walczyć z negatywnymi zjawiskami, jednak trzeba pamiętać, że umowy cywilnoprawne są pożądaną formą prowadzenia działalności gospodarczej.
Dotychczas tylko niewielka liczba umów cywilnoprawnych jest kwestionowana przez Państwową Inspekcję Pracy i sądy. Realia naszego rynku pracy, niski poziom bezrobocia oraz duży popyt na pracę, powodują, że o wyborze formy zatrudnienia decydują w praktyce sami pracownicy. Dlatego upowszechnienie dotychczasowych mechanizmów z pewnymi zmianami może okazać się wystarczające dla ochrony interesów zatrudnionych.
Umowy zlecenia mogą zniknąć z obrotu prawnego
– Zaproponowana regulacja grozi w praktyce eliminacją umów zlecenia z obrotu prawnego, mimo że są one dopuszczone przez obowiązujące przepisy i stanowią istotny element rynku pracy. Znajdują one szerokie zastosowanie w takich sektorach jak: ochrona, sprzątanie, usługi opiekuńcze, budownictwo, platformy cyfrowe, sprzedaż, IT, doradztwo czy ochrona zdrowia. Ich wyeliminowanie oznacza problemy dla całej gospodarki i może być impulsem dla ograniczenia inwestycji w gospodarce – przekonuje prof. Jacek Męcina.
Nowe przepisy zagrażają pewności prawa
Pracodawcy apelują o zmianę zaproponowanych przepisów. PIP nie jest przygotowana do realizacji nowego zadania, a skutki wprowadzenia tych rozwiązań zagrożą bezpieczeństwu obrotu gospodarczego i stabilności rynku pracy. Dodatkowo, kwestionowanie umów cywilnoprawnych przez inspektora nie może rodzić żadnych skutków prawnych do czasu rozpatrzenia ich i potwierdzenia przez sąd. Projekt nie uwzględnia też realiów funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, który przy zakładanym zjawisku masowego odwoływania się od decyzji PIP nie będzie w stanie rozpatrzyć w krótkim czasie wielu spraw. W konsekwencji pracodawcy i pracownicy będą działali w permanentnym stanie niepewności. Przedsiębiorcy uważają, że nowe rozwiązania są niebezpieczne dla rynku pracy i zagrażają pewności prawa. Apelują o gruntowną zmianę zapisów w konsultacji z partnerami społecznymi.
Niedopuszczalne jest wydawanie decyzji administracyjnych w zakresie istnienia stosunku pracy wywołujących skutki prawne dla pracodawcy, przed rozpatrzeniem odwołania przez sąd. Orzeczenia sądu jeśli chodzi o stosunek pracy nie mogą wywoływać skutków prawnych wstecz, a przynajmniej powinny być ograniczone. Terminy na złożenie odwołania od decyzji inspektora pracy powinny zostać wydłużone z 7 do 14 dni. Pracodawcy uważają też, że wejście w życie przepisów wymaga wydłużonego o rok vacatio legis, które będzie wykorzystane do szerokich konsultacji i szkoleń oraz przygotowania inspektorów pracy do realizacji tego zadania. Celem regulacji jest ograniczenie niepożądanych zjawisk, a nie ściganie przedsiębiorców. Dodatkowo, niepokoi przewidziane w przepisach podwyższenie wysokości kar z 30 000 zł do 60 000 zł, a nawet 90 000 zł.
Źródło: Konfederacja Lewiatan
Zobacz również: Umowa zlecenia czy umowa o pracę - kiedy inspektor uzna zlecenie za etat »
