Gry towarzyskie z drapieżnikiem
Opublikowana korespondencja Jeffreya Epsteina pokazuje skalę jego powiązań i zażyłość z ludźmi ze światowej elity

Demokraci i republikanie. Członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej i weterani Białego Domu. Bankowi magnaci i profesorowie prestiżowych uczelni. Inwestorzy z Doliny Krzemowej i spadkobiercy rodowych fortun. Z e-maili Jeffreya Epsteina, finansisty i przestępcy seksualnego, który popełnił samobójstwo w areszcie w 2019 r., wyłania się imponująca galeria postaci. Na liście adresatów są np. uznany ekonomista Lawrence Summers i szef sieci hoteli Hyatt Thomas Pritzker. Można na niej znaleźć technomiliardera Petera Thiela i lidera ruchu MAGA Steve’a Bannona. Obok nich są guru alternatywnej medycyny Deepak Chopra, słynny filozof Noam Chomsky i Soon-Yi Previn, żona Woody’ego Allena.
Nazwiska wielu postaci z orbity Epsteina krążyły w mediach od dłuższego czasu, ale jego korespondencja daje wyjątkowy, nieprzefiltrowany wgląd w świat tryskających cynicznym samozadowoleniem elit – ludzi, którzy zachowują się tak, jakby majątek, intelekt i status gwarantowały im dożywotnią nietykalność, a normy moralności i społecznej przyzwoitości nie obowiązywały w wyższych sferach.
Choć nie ma dowodów na to, że e-mailowi kumple Epsteina brali udział w pedofilskim procederze, poufały, niekiedy frywolny ton korespondencji sugeruje, że doskonale wiedzą o jego zamiłowaniu do nieletnich dziewcząt. Ignorują kolejne artykuły o orgiach z nastolatkami. Nie zrażają się nawet tym, że ich zamożny znajomy figuruje w rejestrze przestępców seksualnych.

