Przedsiębiorcy uginają się pod ciężarem nowych obciążeń, cierpi gospodarka
Bilans skutków regulacji podatkowych wprowadzanych w latach 2023–2025 jednoznacznie wskazuje na alarmujący trend. Wzrost obciążeń oraz niepewność uderzają w przedsiębiorców, tworząc realne zagrożenie dla gospodarki i rozwoju Polski


Kamil Moskwik, analityk ds. gospodarki
Kamil Moskwik, analityk ds. gospodarki
Coraz mniej nowych inwestycji zagranicznych trafia do Polski, a część już obecnych inwestorów rozważa przeniesienie produkcji lub centrów usług do innych państw regionu. Niektóre globalne koncerny wybrały w ostatnim czasie Czechy czy Węgry na lokowanie nowych fabryk komponentów, wskazując na stabilniejsze otoczenie prawne i zachęty inwestycyjne.
Polska nadal oczywiście przyciąga istotne projekty (takie jak planowane fabryki baterii czy centra R&D), lecz konkurencja w regionie jest coraz silniejsza, a nasz dawny atut – niższe koszty pracy – stopniowo zanika wraz ze wzrostem płac i kosztów utrzymania pracownika. Jeżeli dołożymy do tego zmienność przepisów oraz dodatkowe daniny (cyfrowe, środowiskowe, sektorowe), to bilans atrakcyjności biznesowej się pogarsza. W rankingu globalnych lokalizacji usług biznesowych (GBS Index) w 2024 r. Polska spadła o kilka miejsc, ustąpiwszy np. Turcji, która choć mniej stabilna politycznie, zaoferowała znacznie tańszą energię i ulgi podatkowe outsourcingowym inwestorom.
Zagrożone fabryki
Nadmierne obciążenia fiskalne coraz częściej prowadzą do ograniczenia produkcji lub nawet likwidacji dużych zakładów. Przykładem jest ostatnie wygaszenie produkcji i zamknięcie fabryki sodowej spółki Qemetica w Janikowie – władze firmy tłumaczyły tę decyzję rosnącymi kosztami i

