Oni śmiecą, my sprzątamy i płacimy – dlaczego gminy potrzebują reformy ROP?

Rozmowa z Olgą Goitowską z Unii Metropolii Polskich oraz z Małgorzatą Izdebską ze Związku Miast Polskich
Co by dziś zmieniło wejście w życie reformy ROP? Przeciwnicy przekonują, że projekt UC100 i obciążenie producentów opłatami w wysokości 5 mld zł rocznie to nic więcej jak swoista rekompensata dla gmin, które w najbliższych latach stracą na systemie kaucyjnym. Jest w tym ziarno prawdy, czy tylko złośliwość?

Małgorzata Izdebska: Zestawianie skali i wagi tych dwóch reform to nieporozumienie. To prawda, że system kaucyjny pozbawi nas wartościowych frakcji odpadów, których sprzedaż pozwalała obniżać stale rosnące koszty gospodarki komunalnej, o czym jako samorządy wielokrotnie wspominaliśmy. Długo wyczekiwana reforma ROP jest jednak dużo głębszą zmianą. Oczywiście ma ona skierować do gmin strumień pieniędzy, których od lat brakuje, ale również wpłynąć na projektowanie opakowań, redukcję zbędnego plastiku i poprawę recyklingu. Jednym słowem: ROP całkowicie przemodeluje i zmieni krajobraz gospodarki komunalnej i szkoda, że wdrażamy tę reformę w odwrotnej kolejności, czyli dopiero po starcie systemu kaucyjnego.
Przez brak ROP w wielu gminach opłaty za odpady dochodzą już do 50 zł od osoby, z czego ponad jedna trzecia to same tylko koszty zbiórki i zagospodarowania odpadów opakowaniowych, które wielki biznes od lat przerzuca na mieszkańców. Dla nich to wielomiliardowe oszczędności. Dla nas – obciążenie, które wszyscy ponosimy, dzięki czemu wielkie koncerny mogą więcej zarabiać – Małgorzata Izdebska, Związek Miast Polskich
Teraz jesteśmy w impasie, bo strumień wartościowych surowców, którymi do tej pory zarządzaliśmy, będzie malał, wyższe środki z opłaty ROP zaczną wpływać do gminnych budżetów dopiero w przyszłych latach, a my już teraz z trudnością bilansujemy wpływy i wydatki na gospodarkę komunalną, często dopłacając z innych źródeł, by utrzymać opłaty dla mieszkańców na stałym i akceptowalnym poziomie. To wszystko skutek wieloletniego braku ROP.




