Stary system nieadekwatny do nowych wyzwań
Jesteśmy ostatnim krajem, w którym funkcjonuje tak niewydolny system ROP i ponosimy tak duże opłaty za recykling opakowań. Nadchodząca reforma to ogromna szansa dla całego rynku odpadowego, ale musi być też zrobiona z głową
Warto na wstępie rozwiać jeden z mitów krążących w przestrzeni publicznej wokół tematu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) i głośno komentowanego projektu UC100. Planowana w nim zmiana zasad finansowania gospodarki odpadami nie jest żadnym wymysłem polskiego Mministerstwa Klimatu tylko wdrożeniem standardowej polityki obowiązującej w Europie od dziesięcioleci. Nie jest więc prawdą, że rząd chce wprowadzić nowe, wyższe opłaty ROP, by z kieszeni przedsiębiorców załatać dziurę budżetową, jak to przekonują niektóre podmioty. ROP to finansowa odpowiedzialność za poużytkową fazę produktu lub opakowania. W Polsce system ten kuleje od wielu lat, a udział wprowadzających w finansowaniu kosztów zbiórki i przetwarzania opakowań po swoich towarach wciąż jest raczej symboliczny. Skala tej dysproporcji jest zaś szczególnie wyraźna, gdy porównamy, w jakim stopniu te same firmy dokładają się do obecnego systemu ROP ‒ a więc pośrednio do utrzymania czystego środowiska ‒ w Polsce, a ile płacą za podobne usługi w innych krajach. Są to kilkudziesięciokrotnie niższe wartości! (patrz infografika na str. D2–3).




