ROP nie tylko sprawiedliwa, lecz także oparta na ekonomii

Rozmowa z Krzysztofem Gruszczyńskim ze Związku Pracodawców Branży Komunalnej oraz Karolem Wójcikiem z Izby Branży Komunalnej
Instalacje komunalne i firmy, które reprezentujecie, pokładają duże nadzieje w planowanej reformie rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). Dlaczego jest ona tak ważna? Wasi przeciwnicy twierdzą, że cieszycie się po prostu z dodatkowych pieniędzy, które do was trafią, a za wszystko i tak zapłacą mieszkańcy.

Krzysztof Gruszczyński: To zupełne odwrócenie porządku! My nie oczekujemy nic za darmo. Reforma ma realizować kilka celów. Po pierwsze – tak, reforma ROP ma wymiar fiskalny, choć nie tylko, bo przyniesie wiele korzyści środowisku, ale o tym później.
Nowy system ROP będzie motywował wszystkich do poprawy jakości: gminy do lepszego sortowania u źródła i minimalizacji odpadów zmieszanych, firmy do inwestycji w nowe technologie i osiągania wysokich poziomów recyklingu, a producentów do lepszego projektowania swoich opakowań i zmniejszenia ich masy – mówi Krzysztof Gruszczyński, Związek Pracodawców Branży Komunalnej
Dobrze, że mówimy o pieniądzach, bo koszty zagospodarowania odpadów opakowaniowych są szacowane zgodnie z oceną skutków regulacji przygotowaną przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska na ok. 5 mld zł rocznie. I powiedzmy wprost, że do tej pory producenci, czyli ci, którzy w największym stopniu decydują o kształcie, wyglądzie i rozmiarze opakowań, wypełniali sklepowe półki towarami, nie troszcząc się szczególnie o to, co się z tymi opakowaniami później działo. W praktyce płacili za ich zagospodarowanie symboliczne kwoty rzędu 200–300 mln zł rocznie, które zaczęły rosnąć dopiero w ostatnich latach (do ok. 1,4 mld zł w 2024 r. – red.) – i to nie z dobrej woli producentów, tylko z powodu wzmocnienia kontroli nad rynkiem, w czym bardzo pomogło wprowadzenie systemu informatycznego, czyli bazy danych o odpadach (BDO). Pokazuje to, że bez odpowiedniego nadzoru rynek sam w sobie nie jest w stanie wypracować korzystnych dla środowiska rozwiązań, tylko będzie zainteresowany wyłącznie optymalizacją i przerzucaniem kosztów na mieszkańców, jak to było do tej pory.




