Dodatek funkcyjny przysługuje pracownikowi bez odrębnego powierzenia funkcji - wyrok SN
Do nabycia przez pracownika prawa do dodatku funkcyjnego wystarczyło zatrudnienie na stanowisku kierowniczym. Nie musiało dojść do wykonywania obowiązków związanych z powierzeniem pracownikowi funkcji – tak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 13 lutego 2025 r. (III PSKP 18/24).

Stan faktyczny
Powód był zastępcą dyrektora samodzielnego niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej do spraw gospodarczo-administracyjnych. Umowa o pracę zawarta z pracownikiem w 2017 r. przewidywała wynagrodzenie zasadnicze, dodatek funkcyjny i dodatek stażowy.
W maju 2018 r. pracownik został zwolniony ze świadczenia pracy. Pracodawca wypłacał mu w tym okresie wynagrodzenie zasadnicze i dodatek stażowy, ale bez dodatku funkcyjnego. Po pewnym czasie umowa z pracownikiem została rozwiązana bez wypowiedzenia na podstawie art. 52 kodeksu pracy. Powód wystąpił do sądu o wypłatę dodatku funkcyjnego w wysokości ok. 42 000 zł.
Stanowisko sądu I i II instancji
Sąd Rejonowy oddalił powództwo pracownika. Uznał bowiem, że utracił on stanowisko i dodatek funkcyjny mu nie przysługuje. Od tego wyroku powód złożył apelację. Sąd Okręgowy zasądził na jego rzecz żądaną kwotę. Sąd II instancji stwierdził bowiem, że sąd I instancji błędnie ocenił stan faktyczny, bo nigdy nie doszło do powierzenia funkcji powodowi.
Skarga kasacyjna pozwanego oparta była przede wszystkim na art. 362 Kodeksu pracy w związku z art. 80 Kodeksu pracy. Przepis ten stanowi, że w związku z wypowiedzeniem umowy o pracę pracodawca może zwolnić pracownika z obowiązku świadczenia pracy do upływu okresu wypowiedzenia. W okresie tego zwolnienia pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia. Natomiast art. 80 Kodeksu pracy stanowi, że wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną a za niewykonywanie pracy, gdy przepisy prawa tak stanowią, a powód był zwolniony z takiego obowiązku. Pełnomocnik byłego pracodawcy tłumaczył, że ponieważ powód nie wykonywał swojej funkcji, to dodatek funkcyjny mu nie przysługiwał. Natomiast placówka nadal wypłacała pracownikowi wynagrodzenie zasadnicze za czas pozostawania w dyspozycji pracodawcy.
Stanowisko SN
SN oddalił skargę pozwanego pracodawcy. Nie dopatrzył się bowiem w tej sprawie, jaka funkcja odrębna od czynności, jakie pracownik wykonywał na zajmowanym stanowisku, miała być mu powierzona. Takie czynności, jak reprezentacja podmiotu na zewnątrz, które miałyby być funkcją, to były czynności, które powód wykonywał w ramach zajmowanego stanowiska.
Zgodnie regulaminem wynagradzania pozwanego dodatek funkcyjny przysługiwał pracownikom zatrudnionym na stanowiskach kierowniczych (stanowisko powoda również było w wykazie tych stanowisk).
Sąd Okręgowy ustalił prawidłowo, że dodatek funkcyjny był związany z zatrudnieniem na stanowisku zastępcy dyrektora, a nie był związany z wykonywaniem funkcji. Pracodawca nigdy nie określił, jaką funkcję miałby powierzyć powodowi i czego nie wykonywał on w związku z rezygnacją ze świadczenia pracy na rzecz pozwanego.
W konsekwencji wyłączną przesłanką nabycia prawa do dodatku funkcyjnego był sam fakt zatrudnienia na stanowisku zastępcy dyrektora a nie wykonywanie obowiązków związanych z powierzeniem pracownikowi funkcji.
Oprac. Bożena Goliszewska-Chojdak,
prawnik, ekspert w zakresie kadr i płac
