Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2022-11-25

Kalkulator w głowie

Bogna Kuk uczennica, współautorka książki „Kiedy cierpisz na zaburzenia odżywiania”, Katarzyna Gaber psycholożka, współautorka książki „Kiedy cierpisz na zaburzenia odżywiania”Bogna Kuk uczennica, współautorka książki „Kiedy cierpisz na zaburzenia odżywiania”, Katarzyna Gaber psycholożka, współautorka książki „Kiedy cierpisz na zaburzenia odżywiania”

Zaburzenia odżywiania to choroba śmiertelna. Człowiekowi się wydaje, że ma kontrolę, ale faktycznie jej nie ma. I idzie na zatracenie

Z Katarzyną Gaber i Bogną Kuk rozmawia Paulina Nowosielska

Skąd się znacie?

katarzyna gaber: Z fundacji „Drzewo życia”, która w Malawie pod Rzeszowem stworzyła ośrodek leczenia zaburzeń odżywiania. Prowadzę tam m.in. zajęcia z istoty choroby będące uzupełnieniem terapii grupowej.

bogna kuk: Ja trafiłam tam jako pacjentka. Tak się poznałyśmy w 2020 r.

I obie macie za sobą własne doświadczenia walki z anoreksją?

k.g.: Tak. Jestem psycholożką. Gdy rozpoczynałam pracę w ośrodku, miałam już za sobą lata zmagań z chorobą. A zachorowałam jako nastolatka. Miałam 12 lat. Dziś mam 26.

b.k.: Ja mam 16 lat i jestem jeszcze w procesie leczenia. Ale mam też wrażenie, że zyskałam już duży stopień samoświadomości.

Mówimy o latach i datach. W leczeniu czas ma znaczenie?

k.g.: Owszem, ale w tym sensie, że nie można ulegać jego presji. Jestem już zdrowo funkcjonującą osobą. Zdecydowałam się pomagać innym, przekazywać swoje doświadczenie. Dzięki temu rozumiem tych ludzi lepiej, ale wypracowałam też zdolność emocjonalnego odcięcia się, by nie utożsamiać się z pacjentem.

Co to znaczy „zdrowo funkcjonującą”? Czy jak siedzimy przy jednym stole, a ja postawiłam na nim ciasto, to nie masz z tym problemu?

k.g.: Nie mam problemu z tym, że stoi przede mną ciasto, pachnie, jest w zasięgu ręki. I gdy mnie najdzie ochota, to go skosztuję. I nie będę przeliczała na kalorie tego, co znajdzie się na moim talerzu. Nie będę się nerwowo zastanawiała, co zjadłam w ciągu dnia i ile. I co będę jadła później. Bo jak się choruje na zaburzenia odżywiania, w głowie ma się nieustannie uruchomiony kalkulator, który każe przeliczać i ważyć każdy kęs.

b.k.: We mnie ten kalkulator wciąż jeszcze tkwi. Może nie zawsze uruchomiony, ale w gotowości. Na co dzień funkcjonuję normalnie, czyli uprawiam sport, który bardzo lubię. Robię to w zdrowy sposób, trzy razy w tygodniu chodzę na siłownię, mam plan treningowy. To pozwala mi się rozładować w niedestruktywny sposób. Wagę mam dziś w normie i jem prawie wszystko, ale nadal migają mi w głowie myśli, co dziś zjadłam, choć nie przeliczam już każdego kawałka na kalorie. Jednak tyle czasu trwałam w zaburzeniach, że nie mogę w ciągu kilku tygodni zrezygnować ze złych nawyków.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00