Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-05-31

Tygrysy lubią presję

Rozładunek koreańskiego K2.Gdynia, grudzień 2022Rozładunek koreańskiego K2.Gdynia, grudzień 2022

Polacy coraz lepiej rozumieją, że w sensie politycznym należnej pozycji nie uzyskuje się w nagrodę za bycie uległym partnerem, tylko w uznaniu zwycięskich konfrontacji. Niekoniecznie krwawych i destrukcyjnych, ale jednak konfrontacji

Co sprawia, że niektóre kraje w niektórych momentach historii doznają niebywałego przyspieszenia rozwojowego? Grupa badaczy zajmujących się tzw. azjatyckim państwem rozwojowym (Korea Południowa, Hongkong, Singapur i Tajwan) już na początku lat dwutysięcznych stwierdziła, że decydująca jest presja, na którą składają się trzy główne czynniki. Ich działanie przeczy wielu obiegowym intuicjom i tłumaczy, dlaczego Polska może nas zaskoczyć, zwłaszcza w sytuacji, która teoretycznie nie powinna nikogo napawać przesadnym optymizmem. Mówienie o przywództwie w Europie lub że nasz kraj zamienia się w drugą Koreę Południową jest oczywiście mocno na wyrost. Można jednak nazwać dziś Polskę europejskim tygrysem, których zbiera się do skoku właśnie w momencie, gdy wokoło dosłownie leje się krew. O możliwości takiego obrotu spraw pisałem zresztą już dekadę temu na łamach Nowej Konfederacji.

Im gorzej, tym lepiej

Wspomniane trzy elementy presji rozwojowej, wymienione w badaniu Richarda Donera, Bryana Ritchie i Dana Slatera, to po pierwsze napięta sytuacja wewnętrzna; po drugie: silne zagrożenie zewnętrzne; po trzecie: brak łatwych źródeł tzw. renty, którą mogłaby się karmić władza, źródeł takich jak np. cenne surowce. Wydawałoby się, że czynniki te nie sprzyjają raczej rozwojowi. Nic podobnego: kraj mierzący się z takimi wyzwaniami trafia, jak Alicja u Lewisa Carrolla, do zaczarowanej krainy, w której musi iść szybko do przodu, aby mieć jakąkolwiek nadzieję na zachowanie status quo, i żwawo biec, by się w ogóle przemieszczać. Napięta sytuacja wewnętrzna powoduje, że rząd musi zapewnić obywatelom dobrobyt, aby przetrwać. Obniżenie standardu życia spotka się z wybuchem potężnej fali niezadowolenia. Z kolei zagrożenie zewnętrzne tworzy impuls dla technologii wojskowej, co z czasem wpływa też na inwestycje w technologie cywilne, zwłaszcza jeśli mówimy o krajach, które muszą się potencjalnie mierzyć z bardzo liczną wrogą armią. Jedyne, co może je wtedy uratować, to naprawdę duża przewaga technologiczna.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00