Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-05-19

Lekcja moralności czy prawo w akcji

Nicolas Sarkozyz mec. Jacqueline Laffont w paryskim sądzieNicolas Sarkozyz mec. Jacqueline Laffont w paryskim sądzie

Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy twierdzi, że jest niewinny zarzucanej mu korupcji i handlu wpływami, ale wymiar sprawiedliwości znowu mu nie uwierzył

Sprawa – znana jako „afera Paula Bismutha”, „Sarkozy’ego-Aziberta”, a przez ludzi Nicolasa Sarkozy’ego nazywana „aferą podsłuchową” – wybuchła w 2014 r. Droga do prawomocnego wyroku była długa, ale niespecjalnie wyboista dla byłego prezydenta, który korzystał z wolności. I przy okazji każdej odsłony procesu odbywał tour po mediach o dużej oglądalności, by zwracać uwagę opinii publicznej na wyjątkową determinację sądów w wykazywaniu mu – według niego rzekomej – winy. Ale niewielu uwierzyło w to, że jest on ofiarą polowania na czarownice (czytaj: na byłego prezydenta, który naraził się wymiarowi sprawiedliwości, a w którego łatwo uderzyć, bo jak wiadomo, ludzie lubią kopać leżącego).

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00