Mistrzowie w kręceniu kciukami
Niemcy to potęga przemysłowa w upadku. Nie naśladujcie ich
Z Wolfgangiem Münchauem rozmawia Sebastian Stodolak
Dlaczego prognoza wzrostu PKB Niemiec na 2025 r. jest tak niska? Ma on wynieść zaledwie 0,1 proc. Przecież Niemcy uważane są za wzór merytokracji dbającej o własny interes…

Wolfgang Münchau, dziennikarz ekonomiczny, autor książki „Kaput. Koniec niemieckiego cudu gospodarczego”
Wolfgang Münchau, dziennikarz ekonomiczny, autor książki „Kaput. Koniec niemieckiego cudu gospodarczego”
Merytokracji? Niemiecka polityka gospodarcza nie jest merytokratyczna. Od 2018 r. kraj ten zmaga się z regresem gospodarczym. Widać to w danych ekonomicznych, choć ich analizę utrudniają zakłócenia wywołane pandemią COVID-19 i wojną na Ukrainie. Regres nie jest przejściowy. To głębokie, strategiczne załamanie przemysłowe, które różni się od typowych cyklicznych wahań gospodarczych. Nie jest to problem, który można rozwiązać za pomocą prostych narzędzi, takich jak zwiększenie wydatków publicznych czy obniżenie stóp procentowych. W ostatniej dekadzie Niemcy korzystały przecież z niskich stóp procentowych, a wydatki fiskalne miały znacząco wyższe niż wcześniej. Gospodarka nie wykazała oznak trwałego ożywienia.
Co jest przyczyną regresu Niemiec?
Ważną rolę odgrywają zmiany w relacjach z Chinami, które w przeszłości były ich komplementarnym partnerem. Niemcy eksportowały tam swoje towary, głównie zaawansowane technologicznie. Chiny dostarczały nam inne, często prostsze produkty. W drugiej połowie minionej dekady dynamika ta uległa zmianie. Chiny stały się bezpośrednim konkurentem, przejmując obszary, w których Niemcy dotychczas dominowały, takie jak produkcja samochodów. Obecnie wytwarzają lepsze niż my auta, w tym elektryczne.
A jakim samochodem pan jeździ?
BMW starszego typu, bo był dobry i tani (śmiech). Kolejny czynnik to pogorszenie globalnego środowiska handlowego. Brexit odciął Wielką Brytanię od unijnego rynku, co ograniczyło nasze możliwości eksportowe. Ponadto pierwsza kadencja prezydenta Donalda Trumpa przyniosła cła na stal, aluminium oraz produkty zawierające te materiały, co dodatkowo skomplikowało sytuację. Zapowiedzi dalszego zaostrzenia polityki celnej przez obecną administrację także wpłyną na przyszłe wyniki gospodarcze Niemiec. Ostatni czynnik to utrata dostępu do taniego rosyjskiego gazu, który przez lata stanowił fundament konkurencyjności niemieckiego przemysłu.




