Brak stabilności odbija się na wynikach
Początek 2025 r. przyniósł wyraźne sygnały, że europejski transport drogowy wchodzi w kolejny etap transformacji. Frachtów jest coraz więcej, ale brakuje rąk do pracy i pojazdów, które mogłyby je przewieźć. To sytuacja bez precedensu, która już zaczyna wpływać na stawki transportowe, układ sił w branży oraz perspektywy na najbliższe miesiące
Wzrost liczby ofert ładunków na giełdach transportowych, zwłaszcza w Europie Zachodniej, jest faktem. W marcu i kwietniu tego roku na 10 z 16 analizowanych tras liczba ofert frachtów rosła miesiąc do miesiąca. Największą dynamikę odnotowano na trasach z Niemiec do Francji, o 12 proc., Holandii – o 15 proc., i Polski – o 11 proc. Podobne przyrosty pojawiły się na kierunkach z Holandii i Francji do Niemiec, co wyraźnie pokazuje, że gospodarcze serce Europy – mimo stagnacji – generuje coraz większy popyt na usługi przewozowe – wynika z najnowszego raportu Polskiego Instytutu Transportu Drogowego (PITD).





