Prawda boli
Grażyna Ancyparowicz (członkini Rady Polityki Pieniężnej IV kadencji) i Ireneusz Dąbrowski (członek RPP V kadencji) zakwestionowali tezy mojego artykułu „Siła wiarygodności” (DGP Magazyn na Weekend nr 89/2025 z 9 maja 2025 r.), a także sam Indeks Wiarygodności Ekonomicznej Polski (WEP), opracowany przez zespół pod kierunkiem prof. Jerzego Hausnera. Poniżej odniosę się do ich zarzutów.
Pierwszym z nich jest rzekoma arbitralność w doborze wskaźników wchodzących w skład WEP. W rzeczywistości były one wybierane w sposób minimalizujący arbitralność. O selekcji decydowały nie preferencje zespołu badawczego, lecz własności wskaźników. Do WEP weszły te, które spełniały dwa warunki: charakteryzowały się możliwie dużą zmiennością i były możliwie słabo skorelowane z pozostałymi wskaźnikami. Progowe wartości zmienności i skorelowania dla każdego z ośmiu obszarów tematycznych ustalono tak, żeby w indeksie znalazło się możliwie dużo wskaźników, a w rezultacie pomiar wiarygodności w żadnym z obszarów nie zależał od pojedynczego wskaźnika.

