Inteligentna śmierć
Europejskie państwa coraz ostrzej krytykują działania rządu Binjamina Netanjahu, a jednocześnie zwiększają zakupy izraelskiego uzbrojenia

Na płycie skąpanego w czerwcowym słońcu lotniska Le Bourget, gdzie raz na dwa lata odbywa się Paris Air Show, entuzjaści przemysłu lotniczo-kosmicznego podziwiali najnowsze rozwiązania wojskowe. Pawilony wystawowe miały tam setki firm zbrojeniowych z całego świata – od gigantów branży po niszowe startupy. Przez targi przewinęło się blisko 300 tys. osób. Tłum był tak gęsty, że nawet goście VIP, tacy jak minister obrony Wielkiej Brytanii John Healey, szef sztabu generalnego francuskiej armii Thierry Burkhard czy skrajnie prawicowa polityczka Marine Le Pen, obijali się o zwykłych śmiertelników.
Tylko hala numer trzy, którą oprócz Amerykanów mieli zająć Izraelczycy, świeciła pustkami. Tuż przed rozpoczęciem imprezy francuskie władze zdecydowały o zamknięciu stoisk izraelskich przedsiębiorstw, gdyż przedstawiciele państwa żydowskiego odmówili usunięcia z ekspozycji ofensywnego uzbrojenia. Premier François Bayrou powiedział dziennikarzom, że z powodu „głębokiego zaniepokojenia sytuacją w Strefie Gazy” jego rząd uznał prezentowanie tego typu sprzętu za niedopuszczalne.

