orzeczenie
Lekarz przestępca musi się liczyć także z karą dyscyplinarną
Za popełnione przestępstwo, także to niezwiązane z działalnością zawodową, oprócz kary kryminalnej lekarzowi można, a nawet należy wymierzyć karę dyscyplinarną. Jej dotkliwość ma być adekwatna do popełnionego czynu – uznał SN.
Na wokandzie Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego stanęła sprawa lekarza urologa z Dolnego Śląska, który odpowiadał dyscyplinarnie za czyny zupełnie niezwiązane z działalnością zawodową. Wszystko zaczęło się kilka lat temu, gdy medyk zamówił wykonanie altanki na podwórku swojego domu. Wykonawca tej drobnej inwestycji zrealizował ją niezupełnie zgodnie z umową, nie miał zamiaru jej poprawić i zerwał kontakt z lekarzem. Wówczas ten, jak to później określono w wyroku karnym – „działając wspólnie i w porozumieniu” ze swoim bratem, żoną oraz wynajętymi obcymi mężczyznami, zwabił wykonawcę altanki do lasu, gdzie został on brutalnie pobity, okradziony, a następnie zmuszony – z użyciem maczety przyłożonej do głowy przez jednego z napastników – do podpisania „oświadczenia o zajęciu ruchomości” oraz drugiej, czystej kartki.