Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-03-07

Cyberpolityka

Wojna w kosmosie z efektami na Ziemi?

Niszowy traktat z czasów zimnej wojny w sprawie działań w przestrzeni kosmicznej może wciągnąć Zachód w bezpośredni konflikt z Rosją. To dlatego, że prawo międzynarodowe postrzega skutki działań komercyjnych operatorów satelitarnych, takich jak np. Starlink, tak jakby faktycznie podejmowały je państwa. W tym przypadku np. USA. Zgodnie z logiką zawartą w traktacie o przestrzeni kosmicznej z 1967 r. państwa mogą ponosić odpowiedzialność prawną za działania amerykańskich satelitów komercyjnych, w tym za konsekwencje tych działań, przynajmniej w przestrzeni kosmicznej. Co stanowi ważną przesłankę do odpowiedzialności w sytuacji konfliktu zbrojnego. Przesłankę, z której mało kto zdaje sobie sprawę.

Właściwie od początku wojny Zachód zapewnia Ukrainie krytyczną pomoc w postaci informacji z satelitów w czasie zbliżonym do rzeczywistego. Bardzo to utrudnia prowadzenie „specjalnej operacji wojskowej”, dlatego Rosja szuka sposobów na sparaliżowanie tego wsparcia. Prób było wiele, a czyniąc to, Kreml odwołuje się także do prawa międzynarodowego. Może to brzmieć zabawnie, bo jednocześnie bezpardonowo to prawo przecież łamie.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00