Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-03-07

Kobiety wyszły z szafy historii

Kobiety były tak socjalizowane, żeby ze sobą rywalizowały, a nie wspierały się. Dlatego szalenie ważne jest, żeby przerwać tę tradycję niechęci i dowartościowywać siebie nawzajem, dostrzegać siebie w życiu publicznym i wspierać dążenia do równego traktowania, w domu i w pracy. Po prostu, chwalmy się sobą! – mówi dr hab. Aneta Ostaszewska, pedagożka i socjolożka, kierowniczka Centrum Badań nad Problematyką Kobiet i Płci Uniwersytetu Warszawskiego

Czy to dobrze, że rozmawiamy o roli kobiet?

Kobiety są pełnoprawną częścią społeczeństwa, od zawsze pełniły znaczące funkcje, szczególnie społeczne. Są aktywne w biznesie i w polityce. To, że dokonania czy historie kobiet nie są powszechnie znane, ma bardzo konkretne podłoże historyczne, polityczne, społeczne i kulturowe. Niestety świat, który znamy i w którym funkcjonujemy - cała nasza współczesność - został zbudowany na wiekach nierówności i wyzysku jednych przez drugich. Jednak zamiast skupiać się na resentymentach, jako pedagożka zaapelowałabym: uczmy się, dowartościujmy kobiety dzisiaj i tę część historii, która wciąż pozostaje nieznana, anonimowa i bezimienna. Dajmy kobietom przestrzeń do mówienia własnym głosem, bo niemożność mówienia, brak języka - to wszystko rodzi przymus milczenia.

Zapytałam o zasadność rozmowy o roli kobiet, bo nie powstają chyba wywiady o roli mężczyzn. Nikt się nie zastanawia nad tą rolą, a przecież jest nas po równo na świecie.

Rzeczywiście, nie mówimy na przykład o kulturze tworzonej przez mężczyzn, nie dyskutujemy o tym, co stanowi specyfikę męskości tej czy innej dziedziny. Dzieje się tak, bo kultura tworzona przez mężczyzn jest traktowana jako kultura uniwersalna. Natomiast tam, gdzie pojawiają się kobiety jako twórczynie, płeć automatycznie ma znaczenie i zazwyczaj w sensie pejoratywnym. Tak jakby to, co mają do powiedzenia kobiety z samego faktu, że mówią to kobiety, było jakościowo gorsze od tego, co mają do powiedzenia mężczyźni. Głos kobiet zbyt często bywa marginalizowany. A przecież to, co tworzone przez kobiety, jest równie wartościowe jak dorobek mężczyzn, bez względu na to, czy stanowi główny nurt kultury.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00