Bo robot i chatbot to nie to samo
Zwykło się uważać, że robotyzacja i rozwój sztucznej inteligencji (AI) to dwie strony jednej monety: procesu automatyzacji gospodarki. Coraz więcej wskazuje jednak, że powinniśmy traktować je oddzielnie. A to dlatego, że przynoszą różne konsekwencje ekonomiczne i społeczne.
O tym jest właśnie praca Florencii Jaccoudi z UNU-Merit, wspólnego akademickiego przedsięwzięcia ONZ oraz uniwersytetu w holenderskim Maastricht. Ekonomistka pokazuje, że gdy zbadać wpływ robotyzacji na równość płac, a potem porównać to z analogiczną relacją pomiędzy płacami a upowszechnieniem AI, jesteśmy w dwóch różnych światach. Bo robotyzacja, co do zasady, różnice płac zmniejsza – zwłaszcza wśród słabiej zarabiających. AI robi zaś odwrotnie. Wszędzie tam, gdzie zaczynają się panoszyć algorytmy czy głębokie uczenie (deep learning), tam zaraz rozjazd między płacami się zwiększa. Tak wynika z analizy obejmującej 19 krajów Unii Europejskiej w ostatnich 15 latach.



