Unia uregulowała kryptowaluty, Polska została w poczekalni

Rozporządzenie Markets in Crypto-Assets (MiCA) miało być przełomem dla rynku kryptowalut, wprowadzając jednolity i bezpieczny ład w całej Unii Europejskiej. Jednak gdy Europa idzie naprzód, polski sektor kryptoaktywów grzęźnie w legislacyjnej niepewności, a obiecane licencje oddalają się w czasie.
Dynamiczny rozwój rynku kryptowalut wymusił na Unii Europejskiej działanie. Zdaniem dr. Adriana Rycerskiego, adwokata, adiunkta na Uniwersytecie kluczowe pytanie nie brzmi jednak czy regulować rynek kryptowalut, ale jak to zrobić, jak zaprojektować przepisy, aby nie hamowały innowacji i jednocześnie pozwalały chronić na przykład nieprofesjonalnych uczestników rynku.
– W kontekście polityki regulacyjnej w obszarze rynku finansowego pojawia się też potrzeba ochrony stabilności systemu finansowego i niewątpliwie jest to element, który skupia na sobie dużą uwagę prawodawcy unijnego – zauważa.
Odpowiedzią jest bowiem unijne rozporządzenie MiCA, kamień milowy przynoszący pewność prawną i równe zasady gry. Niestety, Polska wydaje się nie nadążać z dostosowaniem swojego podwórka do nowych, paneuropejskich standardów.



