Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-04-28

Lenistwo w służbie kapitalizmu

Mimo że przeznaczamy coraz więcej czasu na rozrywkę, poczucie, że jesteśmy zarobieni po kokardę, rośnie. Dlatego powinniśmy nauczyć się stawiania granicy, poza którą nie musimy robić rzeczy z określonego powodu

Nadszedł moment na rewolucję w myśleniu o zysku – głównym bodźcu napędzającym gospodarkę. Oto żyjemy w czasach pełnych sprzeczności. Mamy coraz więcej, lecz coraz częściej odczuwamy pustkę (pisałem o tym w tekście „Zapobiec rozpaczy”, DGP 49/2023). Boimy się, że sztuczna inteligencja odbierze nam pracę (o tym w „To wciąż tylko narzędzie”, DGP 64/2023), a jednocześnie walczymy o krótszy tydzień pracy (tekst „Podziękuj Fordowi”, DGP 44/2023). Plączą się w nas niespójne ambicje i buzują zmienne emocje, z którymi nie umiemy sobie poradzić. To poletko dla hochsztaplerów sprzedających łatwe recepty: coachów, Mentzenów i Zandbergów, identyfikujących po swojemu wrogów „normalności”.

Można odnieść wrażenie, że cywilizacja wchodzi w tragikomiczny kryzys. Erich Fromm w książce „Mieć czy być” pisał o ślepej uliczce posiadania, przeciwstawiając je głębi relacji międzyludzkich. Dotykał prawdy, ale nie sięgał wystarczająco daleko. Znajdujemy się nie w kryzysie, lecz w momencie dostosowania do zmian, które sami sprowokowaliśmy. Zmian błogosławionych, o ile je zrozumiemy i we właściwy sposób zinternalizujemy. Co więc jest największym wyzwaniem współczesności?

Odkrycie wartości lenistwa.

U progu nowej ery

Żeby znaleźć wyjście z labiryntu, porzucić poczucie zagubienia, nie potrzeba rewolucji. Wystarczy odkryć i zaakceptować w sobie duszę prehistorycznego łowcy zbieracza, który po pracy po prostu odpoczywał. Czas to pieniądz? Nie do końca. Pieniądz jest po to, byśmy mieli czas. Im więcej czasu, tym lepiej.

Wiem, że to brzmi trochę wariacko. Ale nie ja to wymyśliłem. Już Adam Smith wiedział, że pracujemy tylko wtedy, gdy to naprawdę konieczne, bo z natury jesteśmy leniwi. Lenistwo jest wyrazem najradykalniejszego konserwatyzmu, a nawet reakcjonizmu.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00