Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-04-28

Ostatnia taka impreza w Europie

Snucie przez poważne media rozważań o łyżeczce z XII w., na którą w rytuale koronacji wylewa się olejek ze złotej ampuły z orłem, każe patrzeć na Wielką Brytanię jako na kraj nie do końca poważny

Kiedy po śmierci królowej Elżbiety II eksperci BBC opowiadali, że nawet niebo płakało na wieść o tym smutnym wydarzeniu, niektórzy świeżo upieczeni mieszkańcy Wysp nie wierzyli własnym uszom. Miał to być wszak kraj racjonalny i pragmatyczny. Nie zawsze, oj, nie zawsze. Odbywająca się 6 maja koronacja Karola III i jego żony Camilli może się okazać dla nich równie ciężkim przeżyciem.

Powstały już dziesiątki artykułów objaśniających ten ceremoniał i okoliczności towarzyszące. Najpierw podróż króla i królowej z pałacu Buckingham nowoczesną karocą z elektrycznymi oknami i klimatyzacją. Potem koronacja w Opactwie Westminster koroną św. Edwarda. Ponieważ nie wolno jej wynosić, nowy król założy potem koronę państwową. Jego małżonka również zostanie koronowana – i przemianowana na królową Camillę. Wracać będą innym pojazdem – złotą karetą państwową. Używa się jej przy koronacjach od 1830 r. W orszaku ma być 6 tys. żołnierzy, marynarzy i lotników obu płci. Dołączy do nich 400 przedstawicieli sił zbrojnych brytyjskiej Wspólnoty Narodów. Na zakończenie król i królowa pomachają z balkonu pałacu Buckingham.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00