Wskrzesić Lenina
Można postawić hipotezę, że idea podboju Kosmosu jako wielkiego zadania ludzkości, której głównym chorążym jest dziś Elon Musk, to w swojej genezie koncepcja rosyjska
Niech umrą nas tysiące, ale tak, żeby wskrzesić nieprzeliczone tłumy ludzi na całej Ziemi! Żeby zmartwychwstali, żeby podnieśli się ludzie! – woła rewolucjonista, bohater „Matki”, najgłośniejszej powieści Maksyma Gorkiego i dumy rosyjskich komunistów.
Z tym wskrzeszeniem to, oczywiście, literacka przenośnia? Niekoniecznie. Przemawiając nad grobem przyjaciela rewolucjonisty, jeden z czołowych bolszewickich intelektualistów Leonid Krasin powiedział: „Jestem pewien, że przyjdzie czas, gdy nauka będzie tak potężna, iż stanie się zdolna do odtworzenia martwego organizmu. Jestem pewien, że przyjdzie czas, gdy będziemy w stanie z elementów pozostawionych przez zmarłego człowieka odtworzyć go fizycznie. I jestem przekonany, że gdy nadejdzie ten czas, gdy wyzwolona ludzkość z pomocą nauki i techniki, których potęgę trudno nam dzisiaj nawet sobie wyobrazić, będzie potrafić wskrzeszać wielkich działaczy, bojowników za swoją wolność”.
Krasin został później członkiem komisji, która rozstrzygała o losach ciała Władimira Lenina. To on przeforsował decyzję o jego zamrożeniu, a kiedy okazało się to technicznie niewykonalne – o mumifikacji. Czy kierował się nadzieją, że wódz rosyjskich komunistów zostanie wskrzeszony?