Artykuł
Cyberpoligon w praktyce
Ukraiński żołnierz na szkoleniu Mikołajów, Ukraina. 9 listopada 2022 r.
Pierwsza wojna światowa przyniosła użycie czołgów i gazów bojowych. Druga – bombę atomową. Inwazja Rosji na Ukrainę stała się testem dla rozwiązań cyfrowych
Dmytro ma na oczach okulary VR, a w ręku plastikowy kontroler. Gdyby nie wojskowa panterka, można by pomyśleć, że występuje w filmie o przeprowadzce do cyfrowego świata Metaversum. Nic podobnego. Dmytro mierzy się z realnymi problemami. Jego jednostka próbuje wyprzeć Rosjan z zajętego przez nich terytorium. Dron, którym steruje, zaraz zrzuci niewielki granat na rosyjski czołg. Dmytro jest bohaterem reportażu stacji France 24 o tym, jak te urządzenia zmieniają oblicze wojny.
Użycie dronów bojowych, czyli niewielkich bezzałogowych samolotów, to nic nowego. Masowo zaczęli się nimi posługiwać Amerykanie w operacjach antyterrorystycznych po atakach z 11 września 2001 r. Później stały się popularne na całym Bliskim Wschodzie – produkują je m.in. Turcy i Irańczycy. Także w Ukrainie zaczęły latać wojskowe samoloty bezzałogowe na służbie obu stron konfliktu. Ale Dmytro nie pilotuje jednego z nich – steruje niewielkim, tanim urządzeniem, jakich w czasie pokoju używają fotografowie do robienia zdjęć z lotu ptaka.