Taniec klimatu z konkurencyjnością
Ostatnie miesiące przyniosły zmianę w narracji wokół polityk klimatycznych. Dekarbonizacja przestała być celem samym w sobie, a stała się środkiem do innowacyjności, bezpieczeństwa czy wsparcia europejskiego biznesu

„Żyjemy w czasach omnibusów” – stwierdził wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta w podcaście Polityki Insight. Wyjaśnił, że chodzi o brukselski trend, aby upraszczać przepisy. „Niektórzy mówią «deregulować», ale Komisja [Europejska] bardzo nie lubi tego sformułowania. Chociaż na koniec dnia myślę, że często jest to deregulacja” – przyznał Bolesta.
Rok 2025 rzeczywiście może przejść do historii Unii Europejskiej jako czas „uproszczeń”, „deregulacji”, „korekty kursu” albo nawet „rozwadniania” polityki klimatycznej i przepisów o zrównoważonym rozwoju. Dla przeciwników Zielonego Ładu – odchodzenie od „zielonego szaleństwa”. Dla zwolenników – szaleństwo odwracania się od odpowiedzi na coraz bardziej widoczne skutki zmian klimatycznych.
Ale mówienie o kryzysie klimatycznym, utracie bioróżnorodności czy potrzebie dekarbonizacji najwyraźniej stało się dla polityków ryzykowne. Narracja przesunęła się w stronę bezpieczeństwa energetycznego i wspierania europejskiego przemysłu, w tym „czystych technologii”, i zwiększania konkurencyjności europejskich przedsiębiorstw.
Zmiany zachodziły zarówno na szczeblu unijnym, jak i krajowym. W niektórych przypadkach opowieść o projektach i działaniach została po prostu urozmaicona o nowe elementy, jak w przypadku projektu morskich farm wiatrowych i budowy elektrowni jądrowej, gdzie akcent stawia się obecnie na bezpieczeństwo energetyczne i udział polskich przedsiębiorstw w powstawaniu projektów, czyli tzw. local content. – Zaczyna się biało-czerwony rozdział dla polskich przedsiębiorców i polskich firm – mówił premier Donald Tusk podczas wrześniowego wydarzenia, na którym podpisywano deklarację dotyczącą zwiększenia udziału polskich firm w realizacji drugiej fazy projektów morskiej energetyki wiatrowej. Dodawał wtedy, że „nikt już więcej nie będzie rolował Polaków”.





